27 listopada 2014

Capitulo 12

1 komentarz:
Czekam na to pytanie odkąd cię poznałam-uśmiechnęłam się i go pocałowałam

To był najwspanialszy wieczór w moim życiu. Prawie cały wieczór tańczyłam to z Leonem, to z dziewczynami tańczyłam też z Maxim. Wszyscy się fajnie bawili cały czas tańczyliśmy
-A może razem coś zaśpiewamy?-zapytała Naty
-Z chęcią-powiedzieli
-To ja mam pomysł-dodała Naty
(Tylko bez Brodueya)
-Woow ale fajnie to wyszło-powiedzialł Maxi
-To prawda-dodała Fran
****Naty****
Bardzo fajnie się bawie na imprezie, niedawno śpiewaliśmy razem piosenkę i wyszło bardzoo fajnie. Tylko martwie się Leną cały wieczór siedzi smutna.
-Co się stało?-zapytałam
-Nic poprostu Diego nie przyszedł  i nie odbiera odemnie telefonu-odpowiedziała
-Mm..może mu coś wyskoczyło
-Tak nagle? Jeszcze przed 15 rozmawiałam z nim i miał przyjść
-A masz numer do jego rodziców? Może zadzwoń do nich i zapytaj-rzekłam
-Masz rację tak zrobię-powiedziała i poszła do pokoju
****Lena****
-Tak słucham-odezwała się mama Diego
-Dobry wieczór z tej strony Lena dziewczyna Diego, nie wie pani może czemu on nie odbiera telefonu?-zapytałam
-Och Lena jak miło cię słyszeć, Diego miał wypadek-powiedziała spanikowana
-Co jak to nic mu nie jest?-zapytałam wystraszona
-Chyba nie sama nic nie wiem właśnie jadę do szpitala-powiedziała
-Dobrze będe na ciebie czekała-powiedziała i się rozłączyła
Wzięłam kurtkę nałożyłam wygodniejsze buty i zbiegłam na dół zapłakana
-Lena co się stało?-zapytała zdenerwowana Naty
-Miałaś rację, Diego miał wypadek
-Co? Ale nic mu nie jest tak?-zapytała
-Nie wiem jego mama sama nic nie wie, jade do szpitala-powiedziałam
-Jadę z tobą tylko pujdę po kurtkę
-Dziękuje-powiedziałam
-Lena co się stało, gdzie wy idziecie?-zapytał Leon
-Diego miał wypadek razem z Naty jedziemy do szpitala-powiedziałam
-Ale to coś poważnego?
-Nie wiem, ja sama nic nie wiem Leon
-Fobra już jestem, jedziemy?-powiedziała Naty
-Tak chodźmy
Po 10 minutach byłyśmy w szpitalu po czym podeszłyśmy do pani w recepcji
-Dobry wieczór, gdzie leży Diego Hernandez
-Diego.. ten z wypadku?-zapytała
-Tak 
-A pani kim jest
-Ja jestem jego narzeczoną-powiedziałam
-Aha dobrze pan Hernandez leży na 3 piętrze w sali numer 15
-Dobrze dziękuje-powiedziałam i poszłyśmy w stronę windy
Po chwili byłyśmy na 3 piętrze
-Yy 15, tu jest-powiedziała Natka
Mama Diega już u niego była
-I jak co z nim jest, jak to się w ogóle stało?-zapytałam zmartwiona
-Podobno wpadł pod samochód...-przerwałam
-O matko-wydusiłam wystraszona
-Ale aż tak źle z nim nie jest
-Naszczęście
***********
Dzisiaj tyle mam nadzieję że się wam spodoba

26 listopada 2014

Capitulo 11

Brak komentarzy:
Kiedy weszłam do domu to zobaczyłam że już stoły są poustawiane i sprzęt był wystawiony
-Już jestem-krzyknęłam na cały dom
-Och hej-powiedzialła Naty
Natka jest już chyba gotowa
-Woow, wyglądasz super
-Dzięki-powiedziała
-Dobra ja ide się odświeżyć i ubrać-powiedziałam
-Oki
Po chwili ja też już byłam gotowa, ubrałam się w to
****Leon****
Powoli dochodziła godzinna 15, stół z przekaąskami był  już ustawiony tak samo jak sprzęt do puszczania muzyki. Czekaliśmy tylkoo jeszcze na Cami i Fran, miały zrobić jakieś dekoracje. Nagle rozległ  się  w domu dzwonek do drzwi.
-Leon otwórz ja nie mogę-krzyknęła Naty
Kiedy otworzełem w drzwiach stał Andres i Maxi
-Siema Leon-krzyknął Andres
-Stary czy ty masz coś nie tak z głową?-zapytałem
-Niee a czemu pytasz?
-Bo cały czas krzyczysz-powiedziałem
-O tak sory-powiedział
-Nikogo jeszcze nie ma?-zapytał Maxi
-Jak nie jesteś ty, ja , Andres, Lena i Naty
-Kto to Lena-zapytał zdziwiony Andres
-Siostra Leona i Naty-powiedział Maxi
-Aaaa-odpowiedział
Nagle na dół zeszła Naty
-Woow Naty, ale wyglądasz-powiedział zaskoczony Maxi
-Dziękuje-odpowiedziała i go przytuliła
Nagle zadzwonił dzwonek
-Otworze-powiedziała
W drzwiach stały dziewczyny
-Hej dziewczyny-powiedziałam
Dziewczyny bardzo ładnie wyglądały

-No no no-powiedziałem do Violetty
-Dziękuje-powiedziała uśmiechnięta
-Dobra nie obijać się bierzemy się za dekorowanie-powiedział Maxi
-Dobra zaczynamy-powiedziała Naty i włączyła muzykę
Dekorowaliśmy tak chyba z półtorej godziny aż w końcu skończyliśmy. Wyszło bardzo fajnie. Jest już godzina 17.45
-Diego nie przyjdzie-zapytałem Leny
-Nwm dzwoniłam do niego ale nie odbiera-powiedziała
-To co zaczynamy-zapytałem
-Taak-wykrzyczeli wszyscy
****Violetta****
Impreza jest bardzo fajna, Andres puszcza bardzo fajne piosenki.
-Zatańczymy?-zapytał Leon
-Z tobą zawsze-powiedziałam
Nagle Andres puścił wolną piosenkę  wtuliłam si w Leona, popatrzył na mnie a ja na niego.
-Wiesz muszę ci coś powiedzieć-powiedział Leon
-To mów
-Próbuje ci to powiedzieć od wczoraj
-Violetto chcesz być moją dziewczyną?-zapytał
-Czekam na to pytanie odkąd cię poznałam-uśmiechnęłam się i go pocałowałam
***********
Dzisiaj tyle jutro kolejny roździał
Pozdrawiam :)

25 listopada 2014

Capitulo 10

2 komentarze:
Na samym wstępie chciałabym wam ogromnie podziękować za 522 odsłon  mojego bloga. Każde jedno wejście jest dla mnie ważne, bo wtedy wiem że jest ktoś kto go czyta. Jednym słowem GRACIAS <3
**********
Dobra to co o 15 u mnie w domu?-zapytał Leon
-Jasne-powiedział Andres i Maxi
-Dobra to wszystko mamy już usstalone, a teraz chodźmy na zajęcia do Gregorio-powiedziała Naty
****Camila****
Dzisiejszy dzień jest super, Fran ma bardzo fajnych przyjaciół. A dzisiaj po szkole idziemy  wszyscy do Naty i Leona na taką imprezę dla naszej paczki, bardzo polubiłam Naty, jest miła, uśmiechnięta. Teraz mamy lekcje tańca, podobno nauczyciel jest bardzo wymagający. Nagle zadzwonił  dzwonek i wszedł nauczyciel, w sali rozległ się głośny krzyk
-Proszę nie rozmawiać-wykrzyczał zdenerwowany nauczyciel
I nagle nastała cisza w sali. 
-Dobrze zaczynamy na miejsca-krzyknął, rzucił piłeczką w magnetofon i w sali rozległa się muzyka
-Aaa on co się zdenerwował, że się na magnetofonie wyżywa?-wykrzyczał Andres
-Andres ogarnij się-dodał Maxi
Wszyscy zaczęli się śmiać.
-Cisza, macie przestać, zamknijcie się-wykrzyczał zdennerwowany nauczyciel
Nagle się uspokoił i wydusił z siebie
-Wyjdźccie z tąd!! Na dzisiaj koniec.
Wyszliśmy ze Studia rozbawieni i poszliśmy.
-To co za godzinę widzimy się u nas?-zapytał Leon
Wszyscy tylko pokiwali głową 
-To do potem-powiedzialłam i odeszłam
****Lena****
Właśnie jesteśmy z Diego w restauracji i jemy sobie obiad, gdy nagle zadzwonił telefon.
-Sory to Leon muszę odebrać-powiedziałam i odeszłam od stolika
-Halo-powiedziałam
-Hej Lena, robimy z Naty dzisiaj taką małą imprezę dla naszej paczki wpadniecie z Diego?-zapytał
-Yym nie wiem musiałabym zapytać jego czy nie ma planów na wieczór, ale raczej przyjdziemy
-Dobra to ja muszę ju kończyć pa-powiedział i się rozłączył
Wróciłam do Diego usiadłam do stolika i rzekłam
-Leon i Naty robią dzisiaj imprezę dla swojej paczki jesteśmy zaproszeni, idziemy?-zapytałam
-Jasne czemu nie-powiedział i się do mnie uśmiechnął
-To co idziemy?-zapytałam
-Jasne-powiedział
Przeszliśmy się jeszcze trochę po parku i odprowadziłam Diego
Kiedy weszłam do domu to zobaczyłam że już stoły są poustawiane i sprzęt był wystawiony
************
Dzisiaj znowu 2 części ponieważ cały dzień byłam zajęta i nie miałam kiedy go napisać a nie chciałaam was zostawiać bez roździału
Pozdrawiam <3

24 listopada 2014

Capitulo 9

2 komentarze:
Pomogę ci-powiedziała Viola
-Ja też-dodała Fran
Poszłyśmy posprzątać pokój potem dziewczyny się przebrały i zeszłyśmy na dół do chłopaków.
-Woow ale wyglądacie-powiedział Leon do Francesci i Violetty
-Dzięki-powiedziały jednoczeście
-Ej już 12.45 mamy tylko 20 minut idziemy?-powiedział Maxi
****Leon****
Właśnie jesteśmy w drodze do Studia, dzisiaj jest nasz pierwszy dzień już nie mogę się doczekać. Po 10 minutach doszliśmy do szkoły, apel zaczynały się dopiero za 10 minut więc mogliśmy się jeszcze poznać z innymi. 
-Hej czy to nie twoja koleanka Cami-powiedział Maxi do Fran
-Tak, ale oba nie mówiła mi że idzie na przesłuchanie-powiedziała i poszla w stronę Camili
-A ty co tu robisz?-zapytała
-O Fran cześć y bo ja ja yyy ja przyszłam do ciebie-powiedziała  zestresowana
-Coś kręcisz, powiedz prawdę zapisałaś się?
-No dobra tak zapisałam się, ale to miała być niespodzianka dla ciebie-powiedziała
-To super, chodź ze mną
Po chwili dziewczyny podeszły do nas
-Kochani poznajcię moją przyjaciółkę Camilę-pokazała na nas
-My już się znamy-powiedziała Naty i Maxi
-Cześć, jestem Violetta-powiedziała
-Witaj, masz bardzo ładne imię-powiedziała
-Dziękuje
-Ja jestem Leon-powiedziałem
-Miło mi-odpowiedziała
-A ta dziewczyna to kto to?-zapytała Naty wskazując naa tajemniczą blondynkę
-To jest Ludmiła typ dziewczyny z która lepiej nie zadzierać, a ja jestem Andres-powiedzialł tajemniczy głos i wyskoczył z za Camili
-Andres czego mnie straszysz-powiedziała Cami
-Wy się znacie?-zapytała Fran
-Tak poznaliśmy się dzisiaj
-Uwaga kochani proszę o spokój-powiedział dyrektor
-Chciałbym serdecznie powitać nowych uczni i życzyć im jak najlepszych wyników w nauce i żeby cieszyło ich to co tu będą robić. Lekcję zaczynacie za 10 minut więc możecie jeszcze przerwę i 1-klasistów zapraszam po swój plan lekcji.-powiedział
****Violetta****
-Dyrektor w Studiu jest bardzo  miły, poznałam też przyjaciółkę Fran Camilę i jest bardzo fajna, jednak uważam że Andres jest troch nierozgarnięty ale to nie ważne. Pierwsza lekcja jest za 10 minut i będzie to lekcja śpiewu z Angie więc poszliśmy do wyznaczonej sali. Usiedliśmy i rozmawialiśmy a ja w między czasie przejrzałam plan lekcji i szczerze mówiąc to nie był on taki zły. 
-Witajcie kochani-powiedziała nauczycielka 
-Dziś jest pierwsza lekcja taka organizacyjna więc może na sam początek lepiej się poznamy-dodała
Wszyscy po kolei się przedstawiliśmy i potem Angie omówiła nam takie podstawowe informacje tego co będziemy robić na jej zajęciach. Nagle zadzwonił dzwonek i ta lekcja minęła strasznie szybko
-Ej mam pomysł może zrobimi jakąś imprezę, co wy na to?-zaproponował Leon
-W sumie to czemu by nie-dodał Maxi 
-To co Leon u nas w domu?-zapytała Naty
-Jasne, wszystkim pasuje-zapytał
Wszyscy potaknęli
-Dobrze to ja zrobię jakieś przekąski-powiedziałam
-Ooo a ja mogę być Dj-em-zapytał Andres
-Pewnie skoro chcesz-powiedział Leon
-To my z Cami możemy zająć się wystrojem, możemy zorgaanizować jaakieś dekoracje-powiedziała Fran
-Oki-powiedziała Naty
Dobra to co o 15 u mnie w domu?-zapytał Leon
-Jasne-powiedział Andres i Maxi
***********
Tak prezentuje się 2 część wam nadzieję że się wam spodoba
Pozdrawiam :3

23 listopada 2014

Capitulo 8

4 komentarze:
Zaczęliśmy oglądać, a gdy tylko był straszny moment Naty udawała że się boi po to aby się we mnie wtulić, co mi się bardzo  podobało. 
****Naty****
Najpierw obejrzeliśmy "Straszny film 2"Po horrorze obejrzeliśmy komedie i potem jeszcze ze dwa filmy.
-Ej jest już późno, ja nie dam rady idę spać-powiedziałam
-Ja też-dodała Francesca
-Vola już zasnęła-powiedział Maxi
-Okay to my śpimy u mnie a ty i Maxi u ciebie-powiedziałam do Leona
I rozeszliśmy się do  pokoi Fran bardzo szybko zasnęła, ale ja nie mogłam. Leżałam do 4 w nocy i zeszłam na dół żeby się czegoś napić, gdy nagle ujrzałam że ktoś siedzi przy stole to był Maxi. Podeszłam do  niego po cichu i objęłam go za szyję
-Nie możesz spać-zapytałam
-Nie bardzo
-A ty czemu nie śpisz?-dodał
-Nie mogę zasnąć
-Czemu?
-Nwm, mam w głowiee tyle myśli co chwilę myślę o czymś innym-powiedziałam
-A taki najważniejszy powód?-zapytał
-Wciąż nie mogę w to uwierzyć że dostałam stypendium w Studio
-Ale to źle?
-To dobrze jak najbardziej, tylko że wciąż jestem w szoku z tego powodu nie mogę w to uwierzyć-powiedziała
-Nie martw przejdzie ci, idziemy spać?-zapytał
-Tak-powiedziałam i poszliśmy spać
Tym razem bardzo szybko zasnęłam, obudziłam się o 10.00 a na 13.05 mieliśmy do Studia. Kiedy wstałaam wszyscy jeszcze spali więc poszłam do łazienki, żeby wziąć prysznic i się ogarnąć. 

Wzięłam jeszcze ubranie żeby się przebrać. 

Kiedy skończyłam i wyszłam wszyscy już nie spali, byli w kuchni
-Wyspaliście się-zapytałam
-Ja tak, ja też-powiedziała Viola i Fran
-Ładnie wyglądasz-powiedział Maxi, zarumieniłam się 
-Dziękuje-powiedziałam i go pocałowałam
-Dobra ja idę posprzątać w pokoju-oznajmiłam
-Pomogę ci-powiedziała Viola
**********
Dzisiaj taki krótki ale bd w 2 cz takie pisane na szybko

22 listopada 2014

Capitulo 7

3 komentarze:
-Naty, ach tak nie przykro mi ale to nie jest nieporozumienie-powiedział dyrektor
Od  razu zrobiło nam się smutno, że Naty nie będzie z nami
-Nie martw się Naty będzie dobrze-powiedziała Violetta i przytuliła ją
-Ej, Pablo idzie-powiedział Leon
-Więc tak Natalii Vidal nie ma na listach z wynikami, ponieważ jest na liście uczniów którzy otrzymali stypendium-powiedział uśmiechnięty Pablo i pokazał listę
Ohoho gratulację-wykrzyczał Maxi i podniósł Natalię
-Gratulację kochana-powiedziałam i ją przytuliłam
-Ale szczęściara z ciebie-powiedziałam i zaczęlyśmy piszczeć
****Naty****
Już myślałam że mnie nie przyjęli, a tu taka niespodzianka dostałam stypendium. Tak szczęśliwa jeszcze nigdy nie byłam.
-To co może jakoś to uczcimy-zapytał Maxi
-Może zrobimy sobie maraton filmów? U nas w domu-powiedziałam
-Ja chętnie przyjdę-powiedziała Viola
-Ja też-dodała Francesca
-Okay jest 15.34, to co o 19 u nas w domu?-zapytałam
-Dobrze-powiedzieli i odeszli
-To ja zadzwonie do Leny i zapytam jakie ma plany
-Oki-powiedział Leon
-Halo-odebrała Lena
-Hej, w domu jesteś?-zapytałam
-Tak ale niedlługo wychodzę
-A na długo?
-Nwm ide się spotkać z Diego, a co?-zapytała
-Bo razem z Leonem zaprosiliśmy znajomych, i robimy sobie maraton filmowy
-Ach spoko, ja może przenocuje u Diego-dodała
-Jesteście ze sobą?-zapytałam
-Przesłuchanie?
-Zapytałam tylko
-Ale tak jesteśmy, dobra ja muszę kończyć-powiedziała Lena
-Oki, pa
-Lena wychodzi z domu, spotkać się z Diego i u niego przenocuje u niego-powiedziałam do Leona
-Diego? Wrócili do siebie?-zapytał
-Lena oowiedziała że tak
-Dobra to ty idź do domu, a ja idę do sklepu kupię coś do jedzenia-powiedział Leon
-Oki
Zaszłam  do domu więc zaczęłam przygotowywać filmy, zrobiłam popcorn, jakieś kanapki, przygotowałam szklanki i coś do picia. Potem poszłam wziąć prysznic żeby się odświeżyć i się przebrałam.


****Violetta****
Dostałam się do Studia z czego jestem bardzo zadowolona, i bardzo się cieszę że Naty jednak będzie się uczyć w Studiu. Zaraz wychodzę do Naty i Leona na maraton filmowy. Wzięłam odświerzający prysznic i się przebrałam
Jestem już gotowa i mogę iść. Kiedy chciałam otworzyć gdy nagle podszedł tato
-Gdzie idziesz?-zapytał
-Leon i Naty zaprosili mnie na maraton filmowy, u nich w domu
-A o której godzinie wrócisz?-zapytał
-Nwm, może przenocuję u nich-powiedziałam
-To baw się dobrze-powiedział i pocałował mnie w czoło
-Dzięki, pa
Po minucie stałam przed drzwiami do domu Leona, zadzwoniłam dzwonkiem i po chwili otworzyła mi Naty
-O hej wchodź-powiedziała
-Dzięki
Nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi, był to Leon
-Och hej Violu-powiedział i  mnie przytulił
Naglę rozległ się dzwonek do drzwi
-Fran przyszła, Leon otwórz-powiedziała 
Naty
-Oki-powedział
****Maxi****
Jestem włanie w drodze do Naty, ciesze się że będziemy razem chodzić do Studia. Kiedy zadzwoniłem do ich drzwi otworzyła mi Naty
-Uuu ślicznie wyglądasz-powiedziałem  i nachyliłem się do całusa
-Dziękuje-powiedziała uśmiecchnięta i odeszła
-Przyszedłem ostatni?-zapytałem zdziwiony
-Pewnie za długo się stroiłeś-powiedziała Naty, po czym wszyscy się zaśmiali
-To co oglądamy?-zapytała Fran
-Jasne, kto pierwszy chce wybrać?-zapytał Leon
-Ja!!-powiedziałem
-Oki
-Ymmm to moż to-pokazałem pudełko które było podpisane "Straszny Film 2"
-Ooch lubię ten film-powiedziała Naty
-Ja też-dodalła Fran
-No to oglądamy-powiedział Leon i właczył film
Zaczęliśmy oglądać, a gdy tylko był straszny moment Naty udawała że się boi po to aby się we mnie wtulić, co mi się bardzo  podobało
********
Tak oto prezentuje się 7 roździał maam nadzieję że się wam spodoba :) Pozdrawiam

21 listopada 2014

Capitulo 6

1 komentarz:
Lena, to ty?-powiedział nieznajomy
Gdy się odwróciłam ujrzałam...
-Diego?? To ty?-zapytałam
-Tak, to ja-powiedział
-Wow tak dawno cię nie widziałam, wcale się nie zmieniłeś-powiedziałam uśmiechnięta i go  przytuliłam
Kiedy mieszkaliśmy w Hiszpani ja i Diego byliśmy razem, ale rozstaliśmy się bo Diego przeprowadził się do Argentyny do ojca. Później już nasz kontakt się urwał. Bardzo się za nim stęskniłam i ciesze się, że się spotkaliśmy.
-Jak ja dawno ciebie nie widziałem-powiedział Diego
-Tęskniłam-powiedziałam szczęśliwa i go przytuliłam
-Ja też-pocałował mnie w policzek
-Zaczniemy od nowa?-zapytała
-Oczywiście-powiedziałam szczęśliwa i go pocałowałam
Kiedy byłam z Diego w Hiszpani byłam z nim szczęśliwa, bardzo go kochałam aa on mnie. Mam nadzieję że to co między nami było  nie umarło. 
-To co? Ty, ja i koalcja?-zapytał
-Czekam na ciebie o 19
-Będe na pewno-powiedział, pocałowałl mnie w policzek i odszedł
Muszę iść do domu i wybrać strój-zapiszczałam i  pooszlłam szczęśliwa do domu
****Fran****
Zaraz idziemy do Studio sprawdzić wyniki. Bardo się stresowałam. Ale cóż albo się dostałam albo nie.
Heej!-krzyknął mi do ucha Maxi
-Cześć, a co z głuchym się witasz?-powiedziałam rozbawiona
-Cześć-powiedziałam do reszty
-Idziemy?-zapytał Leon
-Jasne-powiedziałam
Po drodze zaszliśmy jeszcze na ciastko, pośmialiśmy się troche lepiej się poznaliśmy. Po ponad godzinie poszliśmy do Studia. Kiedy doszliśmy listy już wisiały:
-Francesca Cauviglia
-Violetta Castilio
-Maximiliano Ponte
-Leon Vidal
-Ej nie ma Naty-powiedział zszokowany Maxi
-Co?? Jak to?-zapytałaa Fran
-Chodźcie trzeba to wyjaśnić u dyrektora
Idąc do pokoju nauczycielskiego zastanawialiśmy się jak to możliwe że Naty nie będzie chodziła z nami do Studia.
-Dobra pukamy, kto mówi-zapytałam
-Ja-powiedział dumny Maxi
Dzrzwi otworzył Pablo
-Witajcie dzieciaki, coś sięe stało?
-Tak, chyba zaszła jakaś pomyłka bo Naty nie ma na listach-powiedział wskkazując na swoją dziewczynę
-Naty, ach tak nie przykro mi ale to nie jest nieporozumienie.

**********
Dzisiaj taki troche krótki ale mam nadzieję że się wam  spodoba. Co myślicie?

20 listopada 2014

Capitulo 5

2 komentarze:
Przesłuchanie poszło mi super i mam nadzieję, że się dostane. A to co Maxi dla mnie zrobił, był taki kochany. 
-Idziemy?-zapytał Maxi
-Nie, chciałabym jeszcze zobaczyć przesłuchanie Leona-powiedziałam
-Dobrze poczekam z tobą
Uśmiechnęłam się do niego a on do mnie
-Francesca Cauvigilia zapraszamy-rozległ się głos nauczyciela
-Oo teraz Fran chcem zobaczyć jak śpiewa
-Okay to idziemy
-O cześć Naty-powiedziała Fran
-Hej Francesca, powodzenia
-Dzięki-powiedziała uśmiechnięta, przytuliła mnie i weszła do sali
Francesca śpiewa genialną piosenkę po Włosku, bardzo mi się podoba. Chciałabym żeby się dostała.
Po chwili Fran skończyła przesłuchanie i wyszła
-O Fran i jak ci poszło?
-Chyba dobrze, a tobie?-zapytała
-Też dobrze
-Idziemy gdzieś się przejść?
-Nie chciałabym zobaczyć jak śpiewa mój brat-powiedziałam
-Oki, tu masz mój numer jak coś to zadzwoń i gdzieś wyjdziemy-powiedziała i dała mi karteczkę z numerem
-Dobrze, pa
-I jak Leon stresujesz się?-zapytałam wtulona w Maxiego 
-Tak jest okay, ach no tak to jest Violetta-powiedział wskazując na nią
-Witaj, jestem Naty siostra Leona-uśmiechnęłam się i podałam jej rękę
-A to,jest Maxi, mój chłopak
-Miło mi-powiedziała Viola do Maxiego i uścisnęła jego rękę
-Violetta Castilio-rozniósł się głos z sali
Powodzenia-powiedzieliśmy w trójkę
-Chodź ze mną-złapała Leona za nadgarstek i pociągnęła go za sobą
Po Violettcie było przesłuchanie Leona, poszło mu świetnie. Potem Pablo ogłosił, że wyniki będą wywieszone jutro na tablicy ogłoszeń.
-To co idziemy na jakiś koktajl?-zapytałam
-Jasne
-Z chęcią-dodała Violetta
-Okay to zadzwonię po Fran-powiedziałam
-Hej Fran
-Hej Natka co tam?-zapytała
-A nic ja, Maxi, Leon i Violetta idziemy na koktajl chcesz iść z nami?za proponowałam jej
-Tak chętnie, a gdzie idziemy?-zapytała
-Za 10 minut w kawiarence obok Studia
-Okay będę-powiedziała i się rozłączyła
****Fran****
Przesłuchanie w Studio poszło mi chyba dobrze, a teraz Idę się spotkać z Naty, Maxim, Leonem bratem Natali i jego koleżanką Violettą. Natka jest bardzo miła bardzo się polubiłyśmy. Maxi jest też fajny, zabawny i przemiły. Ostatnio kiedy pierwszy raz spotkałam Natalię i Maxiego mówili że nie są parą, ale dzisiaj, na pewno tak nie jest widziałam jak na siebie patrzyli. Okay trzeba już iść bo nie chciałabym się spóźnić. Po 5 minutach byłam  w kawiarence, gdzie wszyscy już na mnie czekali.
-Sorki że tak długo czekaliście-powiedziałam
-Nic się nie stało-powiedziała Viola
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy tak ze 3 godziny, aż się zrobiło ciemno. Rozeszliśmy się i umówiliśmy się jutro w tym samym miejscu o 13.00 i potem razem idziemy do Studia.
****Lena****
Wczoraj cały dzień sprzątałam i nie miałam czasu wyjść na miasto, więc postanowiłam wyjść z rana. Pogoda była cudowna słońce świeciło od rana, zwiedziłam dużo fajnych miejsc, byłam na karaoke, przechodziłam nawet koło Studio i słyszałam jak ktoś śpiewa osoby z tej szkoły mają mega wielki talent. Po tym ciągłym chodzeniu postanowiłam odpocząć i poszłam na coś zimnego do kawiarenki. Zamówiłam sobie lody Cytrynowo-Czekoladowe, gdy tak siedziałam i jadłam nagle ktoś do    mnie podszedł
-Lena, to ty?-powiedział nieznajomy
Gdy się odwróciłam ujrzałam...

************
Kogo mogła zobaczyć Lena jak myślicie?
Tak prezentuje się 5 roździał, mam nadzieję że się wam spodoba.

19 listopada 2014

Capitulo 4

6 komentarzy:
-Wiesz ja, to nie jest takie proste muszę się nad tym zastanowić...
-Maxi bardzo cię lubię i bardzo chciałabym być twoją dziewczyną, ale nie będziesz miał tak łatwo (zaśmiałam się)
-To znaczy??-zapytał
-Musisz mi udowodnić ile dla ciebie znaczę-oznajmiłam
-Już ja ci pokażę ile dla mnie znaczysz-uśmiechnął się do mnie i mnie połaskotał, odwzajemniłam uśmiech i powiedziałam:
-No to zobaczymy-powiedziałam z uśmiechem na twarzy
-Jutro mamy przesłuchanie do studia więc przyjdę po ciebie o 12.30-powiedział
-Okay,ale teraz już muszę iść-dałam Maxiemu całusa w policzek i odeszłam
Przez całą drogę szłam wesoła. Kiedy zaszłam do domu Lena od razu na mnie naskoczyła.
-Gdzie ty byłaś cały dzień? Miałaś się tylko do Studia zapisać
-Nie, mówiłam że idę się do Studia zapisać i zwiedzić miasto-odpowiedziałam z krzykiem i poszłam na górę.
Dzisiaj mi nic humoru nie zepsuje nawet zły humor Leny. Ale jestem wyczerpana, wezmę odprężającą kąpiel i pójdę spać muszę odpocząć przed przesłuchaniem. Po kąpieli położyłam się w łóżku ale długo  nie mogłam zasnąć, cały czas myślałam o Maxim i o tym co mu powiedziałam. Już nie mogę się doczekać co dla mnie wymyśli. Rozmyślałam  tak do 1 w nocy aż w końcu zasnęłam.
****Leon****
-Lena wychodzę!!-głośno krzyknąłem
-Czekaj czekaj Leon stój!-usłyszałem głos zbiegającej Leny
-Co się stało?-zapytałem
-Gdzie idziesz?
-Zapisać się do Studio
-A ty nie idziesz?
-Nie narazie raczej nie, może w przyszłym roku-powiedziała
-Jak uważasz, ale teraz już muszę iść
-Dobrze, pa
W drodze do szkoły spacerowałem sobie po ulicach Buenos Aires, i spostrzegłem się że to piękne miasto.
Kiedy wszedłem do Studio podszedł do mnie Dyrektor
-Witaj jestem Pablo, jestem dyrektorem w czym mogę pomóc?
-Dzień dobry, jestem Leon chciałbym się zapisać-odpowiedziałem
-Aha dobrze choć ze mną, dam ci formularz do wypełnienia
-Dobrze-powiedziałem i poszłem za Pablem
Gdy wypełniłem papiery oddałem je dyrektorowi
-To wszystko?
-Tak pierwsze przesłuchanie jest jutro o 13.20 ale lepiej żeby każdy był wcześniej-powiedział Pablo
-Dobrze do widzenia
-Do widzenia Leon-powiedział i odszedł
Gdy wychodziłem ze Studia wpadła na mnie jakaś dziewczyna
-Oj przepraszam zamyśliłam się i cię nie zauważyłam-powiedziała
-Nic się nie stało
-A tak w ogóle to jestem Leon-dodałem
-Miło mi ja jestem Violetta
-Bardzo ładne imię
-Dziękuje, uczysz się tu?-zapytała
-Nie ja się dopiero zapisałem
-Ja też-powiedziała Violetta
-Odprowadzić cię?zapytałem
-Z chęcią-powiedziała zachwycona
-To chodźmy
Po drodze dużo rozmawialiśmy i bardziej się poznaliśmy, Violetta ma ciekawą postać. Chodziliśmy i chodziliśmy aż nagle się zatrzymaliśmy.
-Czemu stanęłaś?-zapytałem
-Ja tu mieszkam
-Tu? Jakbym skądś znał tą okolice-rozejrzałem się i wtedy sobie to uświadomiłem.
-No tak... -przerwała mi
-Coś nie tak?
-Nie wręcz przeciwnie, ja mieszkam naprzeciwko-powiedziałem z uśmiechem  na twarzy
-To super-powiedziała
-Wiesz fajnie mi się z tobą rozmawiało, może jutro się jeszcze spotkamy?
-Pewnie, to co przyjdę po ciebie o 12.20 i pójdziemy razem do Studio?
-Ach no tak widzisz zupełnie o tym zapomniałam, będę czekała-uśmiechnęła się (co odwzajemniłem) pocałowała mnie w policzek i odeszła. Weszłem do domu w dobrym humorze co bardzo zaciekawiło
-A ty co taki zadowolony?-zapytała
-A tak jakoś mam dobry humor, a gdzie Naty
-Chyba śpi-odpowiedziała
-Okay, ja też już idę spać bo dzisiaj już nie mam siły.
****Naty****
Wstałam po 10 chociaż tak dokładnie to nawet nie wiem kiedy zasnęłam, ale to nie ważne. Poszłam do łazienki wykonałam poranne czynności i zeszłam na dół. Kiedy zeszłam to Leon już nie spał a Leny nie było co mnie bardzo zdziwiło
-Lena jeszcze śpi?-zapytałam zdziwiona
-Nie jak ja wstałem to już jej nie było, dziwne co nie?
-I to bardzo ale nie ważne, jak tam stresujesz się?-zapytałam
-Trochę, a ty?
-Chyba trochę
-A właśnie nie mówiłam ci jaki wczoraj miałam super dzień...-przerwał mi Leon i wtrącił
-Poznałaś kogoś-powiedział z uśmiechem na twarzy
-Skąd wiesz?-zapytałam
-Błagam cię jesteś moją siostrą od 17 lat znam cię bardzo dobrze, po za tym widziałem jak oczy ci błyszczały
-Ale ty też masz dobry humor-powiedziałam
-Poznałeś dziewczynę??-Patrzyłam na niego z denerwującym uśmiechem
-Tak, ma na imię Violetta i wiesz zabawna historia
-Jaka??-zapytałam
-Mieszka na przeciwko-powiedział uradowany Leon
-Super się z tobą gadało braciszku i życzę wam szczęścia..-przerwał mi
-Natka my nie jesteśmy razem znamy się od wczoraj-wtrącił
-Ahaham super nom, kontynuując poprzednie zdanie fajnie się gadało ale muszę się wyszykować i zrobić próbę przed przesłuchaniem więc wiesz- Dokończyłam
-Tak jasne idź  i powodzenia na przesłuchaniu
-Dzięki i tobie też-pocałowałam Leona w policzek i pobiegłam na górę się szykować
Kurde była już 11.45 a ja musiałam się ubrać, umalować i zrobić próbę a Maxi przychodził po mnie o 12.30. Okay strój już wybrałam 
Nałożyłam delikatny makijaż i przećwiczyłam trochę piosenkę, będę śpiewała "En mi mundo"
Kiedy skończyłam nagle zadzwonił dzwonek do drzwi po czym usłyszałam głos Leona
-Naty ktoś do ciebie-krzyknął Leon
-Już idę- powiedziałam
Oczywiście to był Maxi, który rozmawiał z moim bratem
-Idziemy-zapytałam
-Jasne-odpowiedziałam
-Leon a ty o której przyjdziesz?
-Niedługo zajdę tylko po Viole i idziemy-odpowiedział mi Leon
-Okay, to widzimy się na miejscu, pa-powiedziałam i odeszłam z Maxim
-Fajnego masz brata-powiedział Maxi
-Dzięki
-A jak tam, trema?-zapytał
-Może delikatna a u ciebie?
-Czy ja wiem, przy tobie na pewno nie będę się stresował-powiedział i uśmiechnął się do mnie(co odwzajemniłam)
Kiedy doszliśmy na miejsce było tam pełno ludzi
-Wow czyli tak to wygląda-w tym momencie nogi mi się ugięły
-Choć usiądziemy i poczekamy na swoją kolej-powiedział Maxi
****Violetta****
Leon jest słodki, miły no i przede wszystkim taki przystojny. Ale ja się stresuje przesłuchaniem, ale mam nadzieję że pójdzie mi jak najlepiej. Nagle w domu rozległ się dzwonek do drzwi 
-To do mnie-krzyknęłam na cały dom i skierowałam się w stronę drzwi
-No hej piękna-powiedział Leon po czym się zarumieniłam
-Gotowa?-zapytał
-Chyba
-Nie bój się będzie dobrze-powiedział
-Mam nadzieję-powiedziałam zdenerwowana
-Tato ja idę na przesłuchanie do Studia-krzyknęłam głośno
-Poczekaj córciu-powiedział 
-Co się stało?-zapytałam
-Chcę ci życzyć powodzenia i dać buziaka na szczęście-powiedział i pocałował w czoło
-To pa
-Do widzenia-powiedział Leon
-Powodzenia-dodał mój tato
I  poszliśmy, po 10 minutach byliśmy na miejscu. Tam było tak dużo ludzi.
****Maxi**** 
Naty wyglądała ślicznie, ale strasznie się denerwuje. Wybiła godzinnnna 13.20 i powoli zaczęli wywoływać, Naty jest coraz bardziej zdenerwowana tak jak ja. 
-Zapraszamy Natalię Vidal-rozległ się głos z sali śpisewu
-O jezu Maxi denerwuje się-powiedziała 
-Nie ma czym będziie dobrze-powiedziałem na pocieszenie
-A jeśli nie?Jeśli...-nie mogła przestać
Nie mogłem patrzeć jak się denerwuj więc ją pocałowałeml w usta. Gdy się od siebie odsunęliśmy Naty wydusiła
-Maxi ale...-przerwałem jej
-Puźniej pogadamy, ale teraz idź
-Dobrze-dalła mi całusa i weszła 
Po 5 minutach Naty skończyła przesłuchanie, była genialna
-I jak było?-zapytałem 
-Dobrze to takie fajne uczucie kiedy śpiewam
-Maximiliano Ponte zapraszamy-rozleglł się głols z sali
-Teraz ty-powiedziała Naty
-Trzymaj kciuki-powiedziałem
-Dobrze-powiedziała i przyglądała się mojemu występowi
-Gotowy?-zapytał dyrektor
-Tak 
-Zaczynaj-powiedział
-To dla ciebie Naty-powiedziałem patrząc na nią i zacząłem śpiewać

No soy ave para volar
Y en un cuadro no sé pintar
No soy poeta, escultor
Tan sólo soy lo que soy
Las estrellas no sé leer
Y la luna no bajaré
No soy el cielo, ni el sol
Tan sólo soy

Pero hay cosas que sí sé
Ven aquí te mostraré
En tu ojos puedo ver
Lo puedes lograr, prueba imaginar

Podemos pintar colores al alma
Podemos gritar iee eé
Podemos volar sin tener alas
Ser la letra en mi canción
Y tallarme en tu voz.

No soy el sol que se pone en el mar
No sé nada que esté por pasar
No soy un príncipe azul
Tan sólo soy

Pero hay cosas que sí sé
Ven aquí te mostraré
En tu ojos puedo ver
Lo puedes lograr (lo puedes lograr...), prueba imaginar

Podemos pintar colores al alma
Podemos gritar yeh
Podemos volar sin tener alas
Ser la letra en mi canción

No es el destino
Ni la suerte que vino por mí
Lo imaginamos y la magia te trajo hasta aquí

Podemos pintar colores al alma
Podemos gritar yeey
Podemos volar sin tener alas
Ser la letra en mi canción

Podemos pintar colores al alma
Podemos gritar yeh
Podemos volar sin tener alas
Ser la letra en mi canción
Y tallarme en tu voz.
Skończyłem i wyszedłem z sali Naty się do mnie przytuliła i nagle mnie pocałowała namiętnie 
-Dziękuje-powiedziała
Natalio Vidal czy zechcesz być moją dziewczyną?
-Tak tak tak-wykrzyczała i mnie objęłea

*********
Dzisiaj to tyle dziękuje za 217 odsłon blogga i zapraszam do dalszego czytania.
Pozdrawiam :3